Pewnego wiosennego wieczoru AD 2004 stwierdziliśmy, że rozpiera nas energia budzącego się życia i postanowiliśmy COŚ ZROBIĆ. Po intensywnej burzy mózgów, połączonej z wyładowaniami zwariowanych pomysłów, postanowiliśmy zabawić się w deus creatio i stworzyć COŚ NOWEGO, jednym słowem... reanimować, reaktywować i resuscytować KOŁO NAUKOWE.
Ponieważ do odważnych świat należy, zakasaliśmy rękawy i na dobry początek zorganizowaliśmy DNI KULTURY SKANDYNAWSKIEJ. Nasza mała konferencja odbyła się w dniach 23-24 maja. Były arcyciekawe i mądre referaty, pyszna degustacja przysmaków nordyckich, wieczór filmowy i szalona impreza w takt Abby i Bjork. Nie mieliśmy na to pieniędzy, działaliśmy półlegalnie (bo nawet bez statutu) a sesja dyszała nam w kark egzaminami i zaliczeniami, jednak wszystko się udało! A skoro udało się raz, to pomyśleliśmy, że przecież można by kontynuować...
W efekcie po wakacjach, pełni sił i nowych idei, zaczęliśmy już działać na pełnych obrotach. Okazuje się, że można, że wystarczy tylko chcieć i trochę poszukać. A my chcemy. Chcemy nauczyć się tego, czego nie można wysłuchać na wykładach, chcemy poznać świat na własnej skórze, a przy okazji, chcemy świetnie się bawić! Realizujemy marzenia...bo czyż nie o to właśnie chodzi, gdy ma się dwadzieścia parę lat?!
|